W całej tej dyskusji o rynku pożyczkowym ginie klient. Mówi się o tym, która firma straci, a która zyska, ale nic nie mówi się o klientach. Wczoraj przyjrzałem się procesowi kształtowania regulacji rynku pożyczkowego w Wielkiej Brytanii i szkoda, że nie stosujemy podobnych metod. Po pierwsze brytyjski regulator dokładnie i niezależnie przeanalizował cały rynek i na pierwszym miejscu był klient firm pożyczkowych, a nie firmy.
embed: